Dr Urszula tłumaczy :)
Jet lag może zepsuć urlop. Lekarz mówi, jak do tego
nie dopuścić
Podróże do odległych zakątków świata są ekscytującą i niezapomnianą
przygodą. Tylko minus jest taki, że dalekie i długie loty potrafią być naprawdę
wyczerpujące. Mowa tu o zespole nagłej zmiany stref czasowych, częściej
określanym jako jet lag. Osoby, które często podróżują samolotem doskonale
znają jego objawy, takie jak: zaburzenia snu, problemy z koncentracją,
zmęczenie w ciągu dnia, a nawet problemy żołądkowe. Na szczęście istnieje
kilka sposobów, które są w stanie zmniejszyć te dolegliwości. Jeden z nich to
odpowiednie nawodnienie organizmu.
Świat stoi przed nami otworem, a dzięki podróży samolotem możemy
przenieść się w jego dalekie, malownicze zakątki. Lot jest najszybszą formą
transportu, która umożliwia nam przemieszczanie się z punktu A do punktu B.
Niestety po podróży międzykontynentalnej mogą pojawić się uciążliwe
dolegliwości, jakimi są m.in. zmęczenie, rozkojarzenie i ból głowy. Właśnie w
ten sposób objawia się tzw. jet lag (czy. dżet lag). Pod tą nazwą kryje się
szereg objawów związanych z nagłą zmianą strefy czasowej, które odczuwa
nawet 78 proc. osób podróżujących w ciągu pierwszej nocy po przylocie do
nowego miejsca.
Czym jest jet lag i z czego wynika?
-Jet lag jest to zespół nagłej zmiany strefy czasowej. Jego skutki bardziej
odczuje osoba, która odbywa podróż w kierunku wschodnim, wtedy bowiem
doba ulega skróceniu, z kolei przemieszczanie się w kierunku zachodnim
wydłuża cykl dobowy – mówi w rozmowie z serwisem Poradnik Zdrowie
internista lek. med. Urszula Puczkowska z Centrum Medycznego Damiana.
Są osoby, dla których zmiana stref czasowych nie stanowi żadnego problemu,
co oznacza, że nie mają żadnych objawów. Nie wszyscy zaliczają się do tego
grona. Dla niektórych jet lag, zwłaszcza dla osób w podeszłym wieku oraz
cierpiących na zaburzenia snu, potrafi być prawdziwą udręką, trwającą od
kilku godzin do kilku dni.
– To jednak zależy od wielu czynników, czyli od tego, jak długo trwa podróż
oraz ile stref czasowych i w jakim tempie zostanie przekroczonych. Na
nasilenie objawów jet lagu mają wpływ choroby (np. serca, neurologiczne), z
którymi zmaga się dana osoba oraz wiek. Im osoba jest starsza, tym może
gorzej znosić dolegliwości związane z długą i daleką podróżą samolotem –
wyjaśnia specjalista chorób wewnętrznych.
Jakie objawy daje jet lag?
Każdego z nas może dotknąć jet lag, choć różne organizmy reagują w
odmienny sposób na zaburzenia rytmu dobowego. Szybkość zmian stref
czasowych nieraz przewyższa adaptacyjne zdolności, tym sposobem
wywołując nieprzyjemne, a w skrajnych przypadkach nawet groźne w skutkach
objawy.
Generalnie typowy je lag rozpoznaje się po objawach takich jak:
bóle głowy,
bezsenność lub nadmierna senność,
chroniczne zmęczenie,
zaburzenia uwagi i koncentracji,
zaburzenia rytmu okołodobowego,
dezorientacja,
złe samopoczucie,
wahania nastroju,
utrata apetytu
zaburzenia żołądkowo-jelitowe,
nudności i wymioty,
paraliż senny i nocne drgawki.
- Organizm przeżywa szok w zależności od danej kondycji organizmu. Osoby,
które dużo podróżują, mają znacznie lepiej wykształcone zdolności
adaptacyjne. A są tacy, którzy po przylocie do nowego miejsca, zanim zaczną
cieszyć się urlopem, najpierw muszą odpocząć jeden lub dwa dni. Raczej tu
mowa osobach, które raz w roku wybierają się w długą podróż. Natomiast
małe dzieci nie potrzebują tak długiego wypoczynku po podróży, ponieważ
potrafią one szybko dostosować się do zachowania wymogów nowego
miejsca – tłumaczy ekspert.
Jak walczyć z jet lag? Oto kilka sposobów, w tym prawidłowe
nawodnienie organizmu
Dobre przygotowanie do podróży i odpowiednie nastawienie psychiczne to
droga do sukcesu. Co powinniśmy zrobić, by ograniczyć skutki jet lagu? Jak
mamy zachowywać się przed i w trakcie podróży?
Osoby, które wyruszają w długą podróż, powinny być świadome, że lot
trwający kilkanaście godzin może znacznie odbić się na samopoczuciu. Jak
podkreśla internista, niezwykle ważna jest kompleksowa opieka przed
wyprawą. Jest to też doskonała szansa, aby profilaktycznie wykonać szereg
badań, m.in. morfologię, badanie ogólne moczu, tarczycy, OB, kreatyniny czy
próby wątrobowe w celu określenia ogólnej kondycji organizmu.
Lekarz Urszula Puczkowska podkreśla, że istnieją różne sposoby adaptacji,
tuż po przybyciu do nowego miejsca.
- Jednym z nich są lekkie leki nasenne w czasie lotu. Uwaga: powinny być
stosowane wyłącznie w uzasadnionych przypadkach oraz po wcześniejszej
konsultacji z lekarzem. Skuteczna jest także melatonina, czyli syntetyczny
hormon, który pomaga w uregulowaniu godzin snu i czuwania. Należałoby ją
jednak stosować wcześniej, tak tydzień, dwa tygodnie przed planowaną
podróżą ze względu na to, że ma ona okres przystosowawczy. Na długą drogę
można zabrać również preparaty ziołowe o działaniu uspokajającym i
odprężającym – wymienia.
Jeśli chodzi o zapobieganie zespołowi nagłej zmiany czasowej, ograniczenie
kofeiny oraz właściwe nawodnienie mogą pomóc w zminimalizowaniu
objawów. – Jeśli usta są wilgotne, to znaczy, że organizm jest dobrze
nawodniony. Ten prosty trik można stosować u wszystkich – u dzieci,
młodzieży, dorosłych i osób starszych. Dzięki właściwemu nawodnieniu
organizm szybciej adaptuje się do nowych warunków – dodaje.
Okazuje się, że kluczowe jest też przestrzeganie zasad diety lekkostrawnej. Z
jadłospisu wyeliminowane są produkty i potrawy, które długo zalegają w
żołądku i wywołują wzdęcia. Jak podkreśla Urszula Puczkowska, jeśli przewód
pokarmowy nie będzie obciążony, to metabolizm nie będzie nadwyrężony, a to
poczucie zmiany stref czasowych stanie się lżejsze.
To ważna zasada: nie pracuj do ostatniej chwili przed urlopem
Wyjeżdżając w inną strefę czasową, nie należy pracować do ostatniej chwili. –
Jeśli jesteśmy niewyspani, zmęczeni, niedojedzeni i niedostatecznie
nawodnieni i w takiej kondycji szykujemy się w długą podróż, to ona nas
wykończy. Nie dość, że jest to szok i dodatkowy stres dla organizmu. Można
to porównać z jazdą na nartach – jeśli chcemy zjechać z Kasprowego Wierchu
bez wcześniejszego przygotowania, w podobny sposób organizm zareaguje,
jak w przypadku jet lagu – tłumaczy.
Dobrym sposobem jest stopniowe przesuwanie pory snu kilka dni przed
wylotem tzw. technika programowania snu. Internista zaznacza, że
wypracowanie odpowiednich nawyków należy rozpocząć dwa, trzy tygodnie
przed podróżą, na przykład poprzez wprowadzenie regularnych drzemek w
ciągu dnia lub chodzenie spać o danej godzinie. Dzięki temu organizm
zostanie właściwie zaprogramowany i znacznie lepiej zniesie zmieniającą się
strefę czasową. Do bagażu podręcznego warto spakować opaskę na oczy,
która pozwala je chronić i tym samym ułatwia zasypianie.
コメント